czwartek, 31 października 2013

Sezon Burz - Wiedźmin - Andrzej Sapkowski - RZUT (Rad)OKIEM

Tak jest, Moi Drodzy Czytelnicy, dziś za sprawą paczkomatu (swoją droga rewelacyjny wynalazek) dotarł do mnie najnowszy tytuł pióra Mistrza Sapkowskiego. Sezon Burz, co prawda ma swoją premierę za tydzień, ale ja (oraz ponad 2000 innych szczęśliwców) zamówiłem książkę w Lideria - Księgarni internetowej i miałem okazję dostać swój egzemplarz tydzień po branżowych serwisach :D (może doczekam się dnia, że ktoś odważny podeśle mi książkę do recenzji zdecydowanie wcześniej :P).
Obcowanie z pierwszymi stronami upublicznionymi jakiś czas temu oraz już z samą treścią Sezonu Burz, zapowiada się bardzo dobrze. Czuć to klasyczne pióro Pana Andrzeja Sapkowskiego, którym tak radośnie raczył nas podczas zagłębiania się w fabułę Sagi o Wiedźminie. Styl w Sezonie Burz nie jest tak zmanierowany jak w Trylogii Husyckiej, a przez to bardziej przystępny.

Zatem wkrótce spodziewajcie się mojej subiektywnej opinii na temat najnowszego Wiedźmina. Ale już teraz, po kilku dłuższych chwilach, mogę stwierdzić - jest dobrze i nie mogę się doczekać, gdy córka pójdzie spać, małżonka będzie grać w Final Fantasy XIII, a ja z kubeczkiem ciepłej kawy zagłębie się w lekturę.

A teraz drobna ciekawostka. Jak wiadomo wszem i wobec, dziś premierę ma Battlefield 4.
Miałem okazję obcować z betą gry (za sprawą posiadania konta Premium w Battlefield 3 i przedpremierowego zakupu Medal of Honor Warfighter - dostałem możliwość pogrania w zamkniętą betę 4 dni! Normalnie szaleństwo).
Czwarta część gry, po testach, pokazał się jako produkt jakim powinien być od początku Battlefield 3. Jednak mimo mojego zachwytu, nie zdecydowałem się na zakup. Dlaczego? Cena. Podstawowa cena gry to około 140 zł (Empik miał tytuł na półkach 29.11 za 129 zł) Pakiet Premium to wydatek rzędu nawet 179 zł (sklep Origin). A tym czasem w TESCO w moim mieście (Bielsko-Biała), ktoś wprowadził podstawową wersję gry i pakiet Premium w jednej cenie - 145 zł. Zatem jak macie wolne 290 zł i TESCO pod ręką... pole bitwy czeka ;)

I jeszcze jedno. Moje milczenie to efekt pomniejszania "kupki wstydu". Nareszcie Borderlands 2 doczekał się zaszczytu ukończenia, podobnie jak szereg innych gier. Radok, żyje i o Krainie nie zapomniał ;)

Pozdrawiam i do następnego przeczytania.

piątek, 11 października 2013

PlayStation Plus Listopad - RZUT (Rad)OKIEM na nowości w usłudze SONY.

Już od 23 października na PlayStation Plus pojawią się kolejne nowości dla subskrybentów usługi.


- Metal Gear Rising: Revengeance ( PS3)
- Remember Me ( PS3)

-Oddworld Strangers Wrath ( PSV )
-MotorStorm RC ( PSV )








Remember Me to w sumie nowa gra. Cieszy mnie możliwość zagrania w nią ( oceny były bardzo skrajne ) i możliwość wyrobienia sobie własnej opinii. No i w sumie jest za darmo ( bo czym jest abonament który zwrócił się już po jednym tytule ).

A Was jaka gra ciekawi ?

Pozdrawiam i do następnego przeczytania. 

CDP.pl świętuje roczek - czyli RZUT (Rad)OKIEM na urodzinowe promocje.

W związku z pierwszymi urodzinami serwisu CDP.pl pozostaje całemu zespołowi życzyć dalszego rozwoju, wielu sukcesów oraz dziesiątek nowych klientów. STO LAT CDP.pl! 

Jak przystało na jednorocznego niemowlaka, CDP.pl również dorobiło się "ząbków" i jako nowość, poza grami i e-bookami, należy zanotować pojawienie się w ofercie filmów oraz audiobooków.
Od roku oferta tej platformy dystrybucji cyfrowej rozszerzała się i w obecnej chwili może się pochwalić listą  prawie 3000 pozycji. Jak dla mnie to ogromny sukces na naszym rynku.

I by przyjemnie nam się te urodziny obchodziło, CDP.pl przygotowało specjalną i całkiem sympatyczna ofertę. Szczególnie wart jest uwagi Wiedźmin (jeśli jeszcze ktoś nie posiada).

Pozdrawiam i do następnego przeczytania.

czwartek, 10 października 2013

Xenonauts - RZUT (Rad)OKIEM na spadkobiercę UFO Enemy Unknown

Pod koniec 2012 roku na rynku pojawił się remake kultowej serii X-COM, pod tytułem XCOM: Enemy Unknown i został dość ciepło przyjęty przez środowisko. I pomimo, że zarzuca się tytułowi znaczne uproszczenie mechaniki walki i ekonomii w stosunku do oryginału, gra jest warta poświęcenia jej więcej uwagi (dla mnie to tytuł nr 1 ostatnich tygodni).
Jednak to właśnie wspomniana w tytule gra, Xenonauts zasługuje na miano "duchowego spadkobiercy" X-COM. Dlaczego? Bo tak jak w XCOM (specjalnie akcentuję tu "-" i jego brak, bo różnica jest zasadnicza) faza taktyczna została uproszczona do systemu dwóch akcji głównych, tak w Xenonauts przeniesiono system punktowy z klasycznego X-COM (lub jak kto woli UFO: Enemy Unknown).

Xenonauts: Strategic Planetary Defence Simulator, bo właściwie taki jest pełny tytuł tej gry, to gra strategiczna oddająca nam w ręce zarządzanie siłami, które mają za zadanie przeciwstawić się przybyszom z kosmosu. Najeźdźcy nie przebierają w środkach celem zmniejszenia populacji mieszkańców Ziemi, dlatego też nasi dzielni wojacy będą musieli postawić swe życie na szali dla większego dobra, jakim jest obrona naszej planety. 
Naszym zadaniem jest odpowiednie zarządzenie placówką naszych podkomendnych, którą możemy rozbudować o kolejne segmenty (baraki, laboratoria, hangary). W naszej bazie będziemy rekrutować nowych żołnierzy, prowadzić badania, rozwijać technologię, a czasem poznawać anatomię naszych oponentów. Czyli wszystko to co jest znane z klasycznej odsłony X-COM.
Smaczku dodaje rewelacyjny system taktyczny, w którym każdy z naszych wojaków znajdujący się na misji dysponuje pewnym pakietem punktów, które możemy "wydać" na konkretne akcje (ruch, strzał, kucnięcie, czy nawet otworzenie plecaka). Zatem walka w trybie taktycznym polega na racjonalnym planowaniu każdego ruchu i liczeniu każdego najmniejszego punkcika. Dla mnie miód na serce. Zwłaszcza, że tęsknota za strategiami turowymi ostatnio dość mocna była w serduszku Radoka.  

Graficznie Xenonauts, może nie bije na głowę XCOM od 2K Games, ale schludna grafika i dość sympatyczna animacja może się podobać. Gra jawnie się odwołuje do sentymentu graczy i stara się przypomnieć kultowy pierwowzór. Dla mnie to rewelacyjne odświeżenie klasycznego tytułu jakim jest UFO: Enemy Unknown
Póki co, dostępna jest w usłudze Steam beta gry, dlatego też pełno w niej jest jeszcze błędów i niedoróbek. Ale to co zaprezentowano teraz już zapowiada bardzo przyjemny tytuł. Z zapowiedzi twórców wynika, że Xenonauts będzie otwarta na modowanie przez fanów, co może zaowocować mnóstwem ciekawych rozwiązań. 

Gdy tylko gra doczeka się skończonej wersji oraz oficjalnej premiery, z przyjemnością przyjrzę się jej bliżej. Zresztą Was też zachęcam, bo troszkę brakuje takich tytułów na rynku w obecnych czasach.

Pozdrawiam i do nastepnego przeczytania.

PS. Ciekawostka. Nie wiedzieć czemu, jakiś czas wstecz, główna strona Xenonauts padła ofiarą ataku hakerskiego. Dla mnie powódki ataku są, co najmniej niejasne, czyżby ktoś sprzymierzył się z Obcymi? Zresztą zerknijcie sami:


środa, 9 października 2013

Prawie jak Batman: Miasto Sów cz. 2 - czyli Egmont i sprawa fińska!

Dziś dotarł do mnie drugi tom Batman: Miasto Sów. Ucieszyłem się niezmiernie, gdyż pierwszy poza tym, że był bardzo dobrym zeszytem to już niedługo zagości jego recenzja na łamach Krainy. W czasie pierwszego kontaktu z zeszytem Trybunał Sów, miałem kilka drobnych problemów, myślałem, że pójdą one w niepamięć i bez tego będę mógł opisać zeszyt jako wydanie bardzo udane.

Niestety Egmont Polska, potrafi koncertowo spieprzyć radość z rozkoszowania się takim rarytasem jak obie części Trybunału Sów. Mawia się, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, oraz, ze nie popełnia się takich samych błędów pod rząd. 
Za pierwszym razem mój egzemplarz Batman: Trybunał Sów kilka ostatnich stron miał przetłumaczonych na... fiński. Co praktycznie uniemożliwiało mi poznanie epilogu tej historii. Sprzedawca (Gildia.pl) stanął na wysokości zadania i odesłał mi już poprawiony egzemplarz. 

Gdy dziś miałem okazję otworzyć paczkę, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Fakt, zeszyt jest przetłumaczono na język polski, ale ktoś zapomniał "wymazać" dymki. 




Nadrukowano na fińskie napisy... polskie tłumaczenie! Problem teraz polega na tym, ze w sklepie, w którym zakupiłem komiks (ponownie Gildia.pl) nakład jest wyczerpany! (pomijam fakt, że w Gildii mam rabat i bardziej opłaca mi się tam kupić komiks, niż iść do np. Empiku). 

DROGI EGMONCIE ! 
Sugeruję, byście zatrudnili beta-testerów (przy grach sprawdza się taka instytucja) lub przynajmniej Redaktor w postaci Pani Joanny Kępińskiej choć raz przekartkował Wasz produkt, który wysyłacie do klientów lub kontrahentów. W obecnej chwili ktoś odwalił fuszerkę, dzięki której zmuszony jestem wysłać reklamację do Gildia.pl i nie mam zielonego pojęcia, czy kiedykolwiek będę miał okazję kupić komiks ponownie!  
Żywię szczerzą nadzieję, że zostaniecie zalani reklamacjami od swoich kontrahentów i po kieszeni odczujecie niezadowolenie swoich klientów. Gdyż wypuszczanie bubla na rynek i sprzedawanie go w ramach pełnowartościowego produktu jest nie tylko bezczelne, ale jest brakiem szacunku dla klienta.  
Pamiętajcie, że klient to kapryśny osobnik. Zadowolony klient opowie o Was 10 innym, niezadowolony przekaże wieść 100 innym. 
Nie-pozdrawiam
Radok Majere

Nabrałem się już dwa razy... trzeci się nie nabiorę. 

Egmont - nie polecam :( 

Pozdrawiam i przestrzegam.