wtorek, 26 listopada 2013

Dlaczego zaczekam z zakupem PS4 do przyszłego roku... - RZUT (Rad)OKIEM na kwestię "nowej generacji".

Już za kilka dni (bo 29.11.2013r) swoją premierę w naszym kraju będzie miała najnowsza konsola SONY, czyli PS4. Początkowa moja fascynacja oraz uczucie: "MUSZĘ MIEĆ W DNIU PREMIERY TEN SPRZĘT!" -  zostały zastąpione przez chłodną kalkulację gracza, by nie rzec rozczarowanie (dlatego też nie kupowałem pre-ordera).

Rozczarowanie tytułami startowymi. Naprawdę liczyłem na nową generację i to "coś" co pobudziło by moją wyobraźnię. Śniłem nocami o zestawie konsola + dodatkowy pad + gra (opcjonalnie jeszcze kamera) i to nie byle jaka gra, tylko właśnie Watch Dogs... i co? I nic. Kilka tygodni przed premierą Ubisoft rzuca bombę: Watch Dogs przeniesione na wiosnę 2014. Nie minął tydzień... DriveClub opóźniony... też na 2014 (przypominam, że miał być to pierwszy tytuł w ramach abonamentu PS PLUS). W zamian za to tytułami startowymi będą KillZone: Shadow Fall, Knack, Battlefield 4, Fifa 14, Assassins Creed 4, Call of Duty: Ghost, Need for Speed Rivals.
A w ramach PS PLUS dostajemy: Resogun i Contrast. SERIO???

To po to mam kupić konsole za cenę 1700 zł (lub 2300 zł za paczkę z padem i Killzone) by móc na "dzień-
dobry" zagrać w Cotrast, który to wymagania na PC ma mniej więcej takie:
"System operacyjny: Windows XP / Vista / 7 / 8; Procesor: dwurdzeniowy 2,3 GHz; Pamięć RAM: 2 GB; Dysk twardy: 4 GB wolnego miejsca; Karta graficzna: 512 MB RAM, zgodna z DirectX 9.0c i Pixel Shader 3.0 (NVIDIA GeForce 7900 GTX / ATI Radeon 2600XT); Karta dźwiękowa: zgodna z DirectX"
Nie wygląda mi to na tytuł next-gen.

A może Resogun, który graficznie może i prezentuje się ładnie, ale uproszczając latamy tam stateczkiem i strzelamy niczym w Space Invaders lub starym rodzimym Katharsis od Metropolis Software.

No niby mamy masę tytułów, ale większość z nich ogramy na PC-tach, w które nie trzeba ładować sprzętu za 1700 zł.

No, a co z Killzone: Shadow Fall? Cóż, miałem okazję zerknąć na początek tej gry u pewnego YouTubera, który to otrzymał konsolę wraz z pakietem gier (winszować podarku :D ). Z ciekawością przyglądałem się temu tytułowi, gdyż poprzednie gry serii nie tylko wyznaczały standardy, ale potrafiły z konsol SONY wyciskać ostatnie soki.
Patrząc jak imć człowiek gra w nową odsłonę Killzone'a zastanawiało mnie kilka spraw: UWAGA MOŻLIWE SPOILERY!!!
- Dlaczego ISA po pokonaniu Helghan, przygarnia ich i dzieli się swoją planetą?? Co ruszyło ich sumienie??
- Skoro już dzielą planetę ze swoim wrogiem, z którym kilka razy wzajemnie się napadali i dziesiątkowali swoich ludzi... to czego się spodziewali jak nie akcji odwetowej??
- Dlaczego nikt nie zorganizował przesiedlenia rodowitych mieszkańców Vekty przed zasiedleniem połowy planety przez Helghan??

Scenariusz mam wrażenie jest pisany na kolanie (a przynajmniej jego pierwotne założenia) i w moim odczuciu gra ma być jedynie tytułem pokazującym techniczne możliwości konsoli (z grzeczności pomijam fakt rażącego niedbalstwa i braku przygotowania ze strony osoby pokazującej Killzone: Shadow Fall, ale to nie czas i miejsce).

Konsole to gry! Kupując taki sprzęt, mam zamiar oddać się rozrywce jaką jest ogrywanie najnowszych tytułów pokazujących to na co stać konsolę wykorzystać jej możliwości. Fakt, że nowa generacja została już przegoniona przez PC-ty nie nastraja do zakupu. Jak patrzę na zapowiedziane tytuły, to brakuje mi gier ekskluzywnych na PS4, które to zmotywują mnie do zakupu konsoli, albo przynajmniej do powrotu uczucia: CHCĘ TO MIEĆ!
A jak na razie nie widzę takiego tytułu. Teoretycznie jest (a raczej będzie) Watch Dogs, ale w to mogę zagrać na PC...
Jedyna nadzieja nowej generacji dla mnie to Tom Clancy's The Division i Final Fantasz XV, no i premiera PS4 w Japonii.

A póki co pozostaje nam czekać, aż twórcy oswoją się z nowymi sprzętami (o XBOX One nie wspominam, bo nawet nie mam możliwości kupić tej konsoli w Polsce, zatem... milczę).

A tak na marginesie, ciekaw jestem jak ta premiera PS4 się odbędzie, bo słyszałem już tyle wersji co do ilości i obecności konsol w naszych sklepach, że obawiam się iż to będzie głównym tematem dyskusji niż sam sprzęt.

A jak Wy myślicie? Warto?

Pozdrawiam i do następnego przeczytania.

3 komentarze:

  1. Szczerze? Też o tym pisałem na blogu - zdanie mam podobne, ale ani nie porywam się na PS4, ani w ogóle na ŻADNĄ konsolę póki co, z kilkunastu względów. Też wolę przeczekać, aż kurz na polu bitwy opadnie, przed ostatecznym wyborem. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, u mnie stoi chyba każdy możliwy sprzęt do grania (za wyjątkiem produktów SEGI) i naprawdę liczyłem na nową generację. Może dlatego też, że jako młody człowiek miałem okazję obserwować jak to własnie konsole wytyczały nowe trendy, jak pokazywały gry o których domowe komputery mogły tylko marzyć... a teraz. Teraz mój domowy PieCyk ma 12 GB RAM, czyli o jakieś 4 więcej niż PS4 i XO.
      Kolejny argument to cena. Za dwa lata będą dostępne tytuły, które wykorzystają potencjał konsol, pojawią się ciekawe zestawy i cena samego sprzętu też spadnie. Ale za dwa lata czy konsole będą miały szansę konkurować z PC-etem?

      Usuń
  2. Powiem tak, z PC w ładnej obudowie wybrałbym Steam Box, a nie PS4 czy XB1. Poza tym ceny akcesoriów i gier są takie w kraju, że podziękuje. Nie jest to kwestia ekonomii tylko zdrowego rozsądku.

    OdpowiedzUsuń